Jest taki stary dowcip: Pamiętacie te urocze różnice, które tak was kręciły na początku związku? Po 20-tu latach małżeństwa Policja nazywa je „motywem”.
Dzisiaj o najzabawniejszych fragmentach pozwów rozwodowych, na które udało mi się natrafić.
Mój mąż onanizuje się na kanapie w salonie, nie zamykając przy tym drzwi i zostawia wszędzie lepkie chusteczki higieniczne.
Moja żona wydzielała mi jaką ilość papieru toaletowego mogę zużyć. Kiedy byłem w toalecie, cały czas nadsłuchiwała i krzyczała kiedy jej zdaniem, wziąłem już za dużo.
Moja żona codziennie rano pytała się, czy słodzę kawę. I tak od siedmiu lat!
Oszust, który twierdził, że jest azjatyckim księciem, oświadczył się mojej żonie. Zgodziła się! Zamierzała ofiarować mu 45.000 złotych i przeprowadzić się do niego do Turcji.
Przypadkiem weszłam do pokoju, kiedy mój mąż rozsmarowywał na sobie kał z pieluchy naszego dziecka.
Fragment pozwu rozwodowego, który przysłał nam petent, by udowodnić, że już nie mieszka z żoną:
Moja żona uporczywie i złośliwie błędnie segregowała śmieci. (Muszę przyznać, że umierałam z ciekawości, co było w dalszej części pozwu).
A na zakończenie… fragmenty z odpowiedzi na pozew, wysmarowane przez mojego byłego męża. Pisownia oryginalna.
Byłem i jestem zatrudniony przez pracodawcę prywatnego. To bardzo silne obciążenie – zarówno fizyczne, jak i intelektualne. Wydolność mojego organizmu – z przyczyn fizjologicznych – nie jest duża. Mój potencjał fizyczny jest przez to słabszy, a organizm potrzebuje więcej czasu na regenerację. (…) Teściowie mieszkają w znacznej odległości – w innej dzielnicy miasta. (W odpowiedzi na zarzut, że uniemożliwiał nam kontakt z moimi rodzicami).
Dla mnie spożywanie posiłków, czy choćby picie kawy – to czynności, które na co dzień wykonuje się w domu. Moja żona – przeznaczając na to znaczne kwoty – pijała kawę i spożywała posiłki w miejscach publicznych.
Wniosek z powyższych fragmentów jest taki: Jeśli chcecie cieszyć się długim i udanym pożyciem małżeńskim, to nie konsumujcie w miejscach publicznych, nie wydzielajcie papieru toaletowego i prawidłowo segregujcie śmieci!
Szczurzyca
Seks Dylematy. O seksie i życiu - pół żartem, pół serio. 
Na szczęście nie musiałem mierzyć się z takimi sprawami, chociaż kto wie co będzie dalej. Po narodzinach syna żona stwierdziła, że usilnie potrzebuje pomocy teściów więc migrowaliśmy na wieś. Ci dość skutecznie wrzynają się w każdy możliwy obszar życia. Kolejne wątki mnożą się. Wymieniłem samochód na nowy, to pierwsza reakcja była taka, że teść podsumował mnie… ile to wszystko będzie kosztować. Później musiał dodać, że znajomy miał podobny model i był strasznie przypałowy. Żona staje murem za swoimi. Odnoszę wrażenie, że od teściów i rodziny lepiej żyć z daleka, a ślub sobie podarować.