Małżeństwo z przymusu

Mój kolega, który jest Arabem opowiadał mi kiedyś, jak jego rodzice radzili sobie, kiedy nastoletni dzieciak zaczynał sprawiać kłopoty wychowawcze. Mianowicie, gdy już zawiodły wszelkie inne metody, oznajmiało się bachorowi, że jak się nie opanuje to się go wyda za mąż/ożeni w starym kraju, gdzie będzie pasł kozy i wspominał z sentymentem kanalizacje z Wielkiej Brytanii. Jak możemy się domyślać, efekt był piorunujący.

Mieszkała w ich dzielnicy Pakistańska rodzina z nastoletnią dziewczyną. O ile reszta rodziny była zupełnie normalna, to dziewucha była pomiotem szatana. Balangi, narkotyki, miała już pierwsze zatargi z prawem i do tego terroryzowała swoją rodzinę oraz połowę dzielnicy. Rodzice nie mogąc sobie z nią poradzić postawili ultimatum. Wyjdzie za mąż w Pakistanie i jak zmądrzeje to wróci z powrotem ze swoim mężem do Wielkiej Brytanii.

Dziewczyna nie miała za bardzo wyboru. Pracować nie lubiła, a rodzina odcięła ją od gotówki. Na pomoc pracowników społecznych też nie mogła liczyć, bo wszyscy mieli jej dosyć. Zadawanie się dalej ze znajomymi ze światka przestępczego nie wchodziło w grę, bo miała już wyrok w zawiasach. Niechętnie przystała więc na warunki rodziców.

Swoją drogą, zastanawiam się jaki nieszczęśnik został wytypowany na jej męża, jako że liczenie na to, że panna jest dziewicą było bardzo wątpliwe…

Dziewczyna została wysłana do Pakistanu, ślub się odbył, rodzina i połowa dzielnicy odetchnęli z ulgą. Spokój jednak nie trwał długo. Za parę tygodni przyszła depesza, żeby ją zabierali z powrotem, bo nie mogą sobie z nią poradzić!

Otóż laska wykończyła całą wielopokoleniową rodzinę oraz swojego męża. A nie oszukujmy się… w Pakistanie raczej kobiet nie traktują pobłażliwie. Cała historia skończyła się tak, że dziewuchę wsadzono z powrotem do samolotu i wysłano do Wielkiej Brytanii. Ta po wylądowaniu, oskarżyła rodziców o zmuszenie jej do małżeństwa.

Mimo, że powyższa historia jest zabawna, zjawisko przymusowych małżeństw nadal jest poważnym problemem w Wielkiej Brytanii. Nie dotyczy zresztą tylko dziewcząt, ale też młodych chłopców. Jest dużo fundacji (także Arabskich, Hinduskich czy Pakistańskich), które zajmują się pomocą ofiarom.

Nie jest to łatwe, ponieważ kobiecie, która uciekła przed zaaranżowanym małżeństwem, trzeba załatwić nową tożsamość i przenieść ją tam, gdzie nie sięgają macki rodziny. Ofiara jest zwykle pilnowana, żeby nie uciekła do władz i nie poprosiła pomoc, a sam ślub zazwyczaj ma miejsce za granicą.

W związku z tym, kobiety opatentowały sposób na tzw. łyżeczkę, by zwrócić na siebie uwagę służb. Polega on na tym, by włożyć sobie łyżeczkę do pochwy. Przechodząc przez skanery na lotnisku, bramki zaczynają brzęczeć. Ktoś podchodzi do dziewczyny, by ją przeszukać i wtedy ma ona szansę powiedzieć, że zmusza się ją do małżeństwa. Służby na lotnisku są na to przygotowane, i w takiej sytuacji ewakuują ofiarę z dala od rodziny.

The Guardian opublikował niedawno, że przez ostatnie trzy lata zgłoszono 3500 przypadków zmuszania do małżeństwa.

Szczurzyca

Jedna myśl na temat “Małżeństwo z przymusu

  1. Tematyka trudna, bo wchodzi się w sferę danej religii. A jak wiadomo, zmiany w krajach w których obowiązuje prawo religijne, najtrudniej się dokonują. Ciekawe przypadki opisałaś. Historia młodej, ale bardzo doświadczonej Pakistanki jest rzeczywiście niesamowita, i trochę śmieszna.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s